Zapraszamy wszystkich klubowiczów i sympatyków klubu na tradycyjne spotkanie wigilijno opłatkowe.

Spotkanie odbędzie się w piątek 16 Grudnia o godzinie 19.00 w siedzibie klubu.

 

Zapraszamy klubowiczów i sympatyków klubu na piątkowe spotkanie klubowe (02.12.2011 godz. 19.00). Podczas spotkania obejrzymy speleo filmy z ubiegłorocznych speleokonfrontacji.

 

W dniach 10 – 13 listopada 2011 dwóch naszych klubowiczów wzięło udział w manewrach  ratownictwa jaskiniowego organizowane przez Komisję Taternictwa Jaskiniowego Polskiego Związku Alpinizmu.

Ze  względu na to iż w manewrach udział brali zaproszeni  ratownicy wysokościowi Państwowej Straży Pożarnej i taternicy jaskiniowi, którzy szkolenie z podstaw ratownictwa wysokościowego przechodzili w różnych latach, pierwszego dnia zajęcia odbyły się w jaskini Dziura.  Ich założeniem była unifikacja technik ratowniczych, które mogą być wykorzystywane w jaskiniach.

Po przygotowanym torze wykorzystując techniki opuszczania, flaszenzug, balansu, balansu na tyrolce przetransportowano „poszkodowanego” w noszach z dna jaskini przez górny otwór na powierzchnię w bezpieczne miejsce, a następnie w drugą stronę.

Następnego dnia zostaliśmy podzieleni na dwie grupy. Pierwsza udała się do jaskini Kasprowej Niżnej, a druga do Miętusiej Wyżniej.

W Kasprowej pozorowana akcja polegała na przetransportowaniu „poszkodowanego” w noszach z ciągu (parędziesiąt metrów za Salą Rycerską) biegnącego do Syfonu Danka przez Gniazdo Złotej Kaczki i Wielki Komin na zewnątrz jaskini. Wszystkie stanowiska i układy ratownicze (opuszczanie, bloczki kierunkowe, balans, flaszenzug) zostały przygotowane w drodze do miejsca gdzie nagle „zdarzył się wypadek” (poszkodowany w wyniku upadku z dużej wanty doznał złamania uda).

W sobotę wszyscy uczestnicy manewrów, udali się do jaskini Czarnej.

Zadanie było zrozumiałe: transport noszy z poszkodowanym z półki za trawersem do Studni Smoluchowskiego przez partie Królewskie do otworu.

Zrozumiałe wcale nie znaczy łatwe. Wybrany kierownik, podzielił grupę na małe 2-4 osobowe zespoły, które wychodziły z bazy (Kiry) w określonych odstępach czasu. Pierwszy miał za zadanie zaporęczować jaskinię. Następne miały przygotować konkretny odcinek linowy, do transportu, budując optymalny układ ratowniczy. Gdy większość układów  była przygotowana, rozpoczęliśmy transport.

Nie mi oceniać jak poszło, tylko instruktorom (którym przy okazji należą się podziękowania), którzy cały czas czuwali nad wszystkim i udzielali wskazówek. Podobno było nieźle :).

Podczas akcji należało zwracać uwagę na:

aby poszkodowany miał zapewnione posiłki regeneracyjne oraz opieką przez cały czas trwania działań;

kwestię płynnego przekazywania noszy z poszkodowanym pomiędzy poszczególnymi stanowiskami ratowniczym, a także z rąk do rąk;

tarcie liny, które w jaskini ze względu na stosowanie SRT i spadające wanty jest  niedozwolone;

Ostatniego dnia miało miejsce omówienie akcji z Czarnej.

Następnie kolega Adam Leksowski zademonstrował system łączności podziemnej radio Nicola II, które na wyprawach eksploracyjnych może być przydatnym urządzeniem.

Podsumowując:

Po udziale w manewrach ratownictwa jaskiniowego, transporcie noszy w ciasnych miejscach (ogromne trudności), dźwiganiu noszy w bardziej przestronnych (ciężka praca), trochę inaczej patrzę na zwiedzanie jaskiń. A jak? Najlepiej gdyby każdy wziął udział w takich manewrach i sam sobie odpowiedział.

 

Arek  Świeczkowski

 
Więcej artykułów…