Poniżej prezentujemy Notatkę jaka ukazała się W Dzinniku Polskim 25-go Sierpnia 2003:
Największa komora jaskiniowa Polski jeszcze większa
(INF. WŁ.) Jaskinia Mała, największe jaskiniowe odkrycie, jakiego dokonano
w Polsce od ponad 15 lat, odsłania kolejne tajemnice.
W ubiegłym roku w niewielkiej, znanej od dawna kilkumetrowej jaskini, położonej
wysoko w masywie Czerwonych Wierchów w Tatrach, odkryto wielkie przedłużenie
i największą w naszym kraju komorę jaskiniową. W sierpniu w Jaskini Małej,
w czasie niedawno zakończonego obozu, grotołazi z Sądeckiego Klubu Taternictwa
Jaskiniowego PTTK kierowani przez Annę Antkiewicz dokonali kolejnych sensacyjnych
odkryć. Pogłębili jaskinię do 400 metrów i odkryli drugą pod względem głębokości
studnię jaskiniową w Polsce.
Od stycznia jaskinia była niedostępna dla grotołazów. Wejście do niej przez
długi czas było zasypane kilkumetrową warstwą śniegu i lodu.
Otworzyło się dopiero w początku lata. - Zaczęliśmy od dokończenia dokładnej
dokumentacji odkrytych zimą korytarzy - informuje Anna
Antkiewicz. - Po wykonaniu pomiarów i po odkryciu wejścia do niej wprost od
góry okazało się, że ta gigantyczna komora jaskiniowa, nazwana Salą
Fakro, jest znacznie wyższa niż wcześniej podaliśmy na podstawie szacunków.
I to aż o połowę. Jej strop znajduje się 90 metrów ponad dnem
sali, która ma 85 metrów długości i do 40 metrów szerokości. A więc zmieściłaby
się w niej krakowska bazylika Mariacka i to wraz z obu
wieżami.
- W czasie dalszych akcji dokonaliśmy w Małej kolejnego imponującego odkrycia.
Wyeksplorowaliśmy ciąg korytarzy i studni - tak jakby całkiem
nową jaskinię, gdzie udało się nam zejść już do głębokości 400 metrów poniżej
otworu. Nie spodziewaliśmy się tego sukcesu, bo eksplorację
zaczęliśmy niedaleko wejścia do Małej - na poziomie około 60 metrów - mówi
Antkiewicz. - Gdy byliśmy na nowym dnie, wydawało się nam, że jesteśmy na
podobnej głębokości co uprzednio, i o tym, że pogłębiliśmy jaskinię, dowiedzieliśmy
się dopiero po zakończeniu obozu, po powrocie do domu - po obliczeniu pomiarów.
Osiągnięta głębokość dała Jaskini Małej już 5. pozycję na liście najgłębszych
jaskiń Polski. Wyeksplorowano w niej około 1,5 kilometra
korytarzy i studni, co lokuje ją na 14. pozycji pod względem długości w Polsce.
W nowych partiach jest wielka pionowa studnia głębokości 130
metrów. Jest ona drugą pod względem głębokości w Polsce.
Odkrywcy Jaskini Małej nie są egoistami. Pozwalają już na to, by do "ich"
jaskini, choć nie została jeszcze poznana do końca, wchodzili
grotołazi także z innych ośrodków, którzy chcą podziwiać największą komorę
jaskiniową w naszym kraju. - Odwiedziło ją już wiele osób z całej Polski -
informuje Anna Antkiewicz. - Prosimy tylko, by swoje akcje uzgadniali z nami.
Potrzebne jest to ze względów bezpieczeństwa. W czasie eksploracji jaskini
chcemy być pewni, że nie ma w niej nikogo poza nami. Że gdy będziemy musieli
zrzucić jakiś kamień, to nie dojdzie do wypadku -
wyjaśnia Antkiewicz.
- Nasze poprzednie odkrycie, poprzez nagłośnienie go w mediach, zmobilizowało
grotołazów z innych ośrodków do podjęcia eksploracji jaskiń
tatrzańskich - mówi Anna Antkiewicz. - Słyszałam niejeden raz, jak mówili
z zazdrością o naszym osiągnięciu. Teraz z wielu stron dochodzą mnie
wieści o grotołazach, którzy ponownie zainteresowali się swoimi dawnymi nierozwiązanymi
problemami eksploracyjnymi w jaskiniach i zaczęli je znów badać. Może nastąpi
teraz fala odkryć w innych jaskiniach - zastanawia się Antkiewicz. - My w
Tatry wrócimy po odpoczynku, za dwa tygodnie. Jesteśmy pewni dalszych odkryć,
bo ostatnią akcję przerwaliśmy nad kolejną studnią. Są realne szanse na to,
że będą to odkrycia jeszcze bardziej sensacyjne.
WOJCIECH W. WIŚNIEWSKI
POWRÓT WYŻEJ:
tutaj mozesz przejść spisu artykułów.
POWRÓT NA STRONĘ GLÓWNĄ: tutaj mozesz wrócic na stronę tytułową.