W Gazecie Wyborczej z dnia 29 wrzesnia 1998 ukazala sie notka nastepujacej tresci:
21-LETNI GROTOLAZ ZGINAL
wczoraj w Jurajskiej Wielkiej Jaskini Szpatowcow (sic!) kolo Kroczyc (Czestochowskie). Przebywajacy tu na cwiczeniach z grupa kolegow Piot B.
spadl z kilkunastu metrow. Wezwane na pomoc Jurajskie ochotnicze pogotowie
Ratunkowe nie moglo juz uratowac mu zycia mimo reanimacji podjetej na dnie jaskini. Ratownicy ewakuowali pozostalych uczestnikow cwieczen. Wedlug wstepnych informacji zawinil sprzet, w jaki byla wyposazona ekipa grotolazow.
PAP
Jest to juz drugi smiertelny wypadek w tej niewielkiej, ale niebezpiecznej
jaskini (poprzedni zdarzyl sie w 1987 roku, a jego ofiara byl uczestnik
grzybobrania z Katowic) i czwarty w jaskiniach jurajskich.
Tym razem smierc poniosl usczesnik szkolenia kursu grotolazow.
Studnia Szpatowcow mimo niewielkich rozmiarow
stanowi spore zagrozenie, gdyz wymaga dobrego opanowania techniki poruszania
sie na linie, a duzy otwor wyglada zachecajaco dla wszystkich przechodzacych
obok.
POWROT WYZEJ:
tutaj mozesz przejsc do spisu artykulow na naszej stronie.
POWROT NA STRONE GLOWNA:
tutaj mozesz wrocic na strone tytulowa.
Ostatnia zmiana 1998.11.03