Chciałem zdać w paru zdaniach relację z naszego (członków Sopockiego Klubu
Taternictwa Jaskiniowego) krótkiego wypadu Wielkanocnego na Morawy i na Dolny
Śląsk, głównie jako garść uwag na marginesie materiału zdjęciowego. Mam jednak
drobny problem jak ten tekst "zlinkować". Wyjazd bowiem miał charakter
wspinaczkowo - turystycznojaskiniowo - ogólnospacerowokrajoznawczy. Odwiedziliśmy
następujące miejsca: Jeseniki (Czechy, wspinaczka), Jaskinię Radochowską (speleoturystyka),
Szczeliniec Wielki (turystyczno - spacerowo), Morawski Kras (speleoturystyka),
Adrspach (turystyczno - spacerowo), Wojcieszów i Jaskinię Imieninową (speleoturystyka
kwalifikowana) i Sokoliki (Wspinaczka).
Mieliśmy nadzieję, że uda nam się na Morawach złapać jakiś speleo "kontakt"
na miejscu, bo na mail'e wystosowane do kilku czeskich klubów nikt nie odpowiedział
(już po powrocie dotarł jeden mail z informacją, że możemy przyjechać ale w
innym terminie bo wizytuje ich na Wielkanoc kto inny). Okazało się, że grotołazów
spotkać można, ale niezbyt chętnych do wciągania niezapowiedzianych gości do
swoich planów. Zostaliśmy odesłani do jakiejśc knajpy, z niej do kolejnej i
daliśmy sobie spokój, bo zaczęło to przypominać tzw "czeski film"
czyli miejsca i ludzie niby odpowiedni, ale nie bardzo wiadomo o co w ogóle
chodzi. No ale trudno się dziwić, skoro pojawiliśmy się nieproszeni i niezapowiedziani.
Ograniczyliśmy się jedynie do odwiedzenia dwóch jaskiń turystycznych (Punkevni
i Sloupsko-Sosuvskich - patrz zdjęcia). Miłą niespodzianką okazało się być to,
że legitymacja klubowa bez problemu umożliwiła nam wejście w posiadanie biletów
darmowych z darmową opcją na forografowanie (patrz foto).
POWRÓT
WYŻEJ: tutaj możesz wrócić do "Kącika
globtrotera" Epimenidesa.
POWRÓT
NA STRONĘ GLÓWNĄ: tutaj możesz wrócić na
stronę tytułową.
Ostatnia zmiana 2004.04.21